Jak podaje dziś – czwartek 17 września - zastępca komendanta miejskiego PSP mł. Bryg. Marcin Pilarski trwający od środy pożar składowiska odpadów w Sosnowcu został opanowany. Odpady już się nie palą, więc do powietrza nie przedostają się toksyczne substancje.

Ten stan potwierdza również dzisiejszy raport Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, w którym możemy przeczytać, że:

16 września około godz. 21:30 sytuację pożarową opanowano. Obecnie działania polegają na likwidacji rozlewiska mieszaniny substancji chemicznych z wodą, która powstała na terenie zakładu oraz dogaszaniu pożaru. Na miejsce zadysponowano zestaw do zdalnej detekcji zagrożeń chemicznych celem monitorowania atmosfery. Nie stwierdzono zagrożeń dla ludzi i środowiska.

Pożar obejmował około 7500 m2 powierzchni wzdłuż i w sąsiedztwie ul. Radocha. W działaniach straży wzięło udział maksymalnie 95 zastępów PSP i OSP. Z gminy Psary zadysponowano 2 jednostki OSP Goląsza-Brzękowice i Sarnów.

Według opinii szefa śląskiej PSP paliły się głównie materiały ropopochodne, rozpuszczalniki, plastik i inne odpady składowane przy ul. Radocha w Sosnowcu. Strażakom udało się nie dopuścić do zapalenia sąsiednich budynków obok hali, w której były składowane odpady, i która spłonęła.
Jak podają władze samorządowe Sosnowca sprawa nielegalnego składowiska odpadów na ul. Radocha była już wcześniej zgłaszana przez miasto do prokuratury i służb środowiskowych. Na razie jednak brak odpowiedzi od tych organów odnośnie zgłoszenia.

Na zdjęciu poniżej są strażacy z OSP Goląsza-Brzękowice i Sarnów po całonocnej akcji gaśniczej w Sosnowcu. Strażacy byli na miejscu już o 2 w nocy z 16 na 17 września. Od lewej: Tomasz Żurek, Tomasz Barański i Tomasz Ślęczka.

Fot. PAP/Andrzej Grygiel, Fot. fb: Arkadiusz Chęciński